Ona i On
Upalny dzień w parku.
W parku niejedno drzewo.
Pod tym niejednym drzewem
Siada ta jedna.
Ten sam dzień upalny.
W tym samym parku.
Pod tym niejednym drzewem
Siada ten jeden.
Pod tym niejednym drzewem
Ona usiadła i stała się
Nią.
Pod tym niejednym drzewem
On usiadł i stał się
Nim.
Pod tym niejednym drzewem
Jedyni,
A pomiędzy Nimi
To niejedno drzewo,
Pomiędzy Nią a Nim,
Jednymi
Pod tym niejednym drzewem.
Pod tym niejednym drzewem.
Ona milczy.
On się nie odzywa.
Pod tym niejednym drzewem.
I ona sobie poszła.
I on poszedł spać.
Pod tym jednym drzewem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz