czwartek, 11 lipca 2013

Ona i On

Ona i On


Upalny dzień w parku.
W parku niejedno drzewo.
Pod tym niejednym drzewem
Siada ta jedna.

Ten sam dzień upalny. 
W tym samym parku.
Pod tym niejednym drzewem
Siada ten jeden.

Pod tym niejednym drzewem 
Ona usiadła i stała się 
Nią.

Pod tym niejednym drzewem
On usiadł i stał się 
Nim.

Pod tym niejednym drzewem
Jedyni,
A pomiędzy Nimi
To niejedno drzewo,
Pomiędzy Nią a Nim,
Jednymi
Pod tym niejednym drzewem.

Pod tym niejednym drzewem. 
Ona milczy.
On się nie odzywa.
Pod tym niejednym drzewem.
I ona sobie poszła.
I on poszedł spać.
Pod tym jednym drzewem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz